"studia to najlepszy okres w Twoim życiu!", mówili...

Cofam się w czasie do września ubiegłego roku, ahhh pamiętam tą swoją ekscytacje studiami. Zupełnie nowy rozdział w życiu, myślałam, że w końcu będę uczyć się KONKRETÓW, precz z znienawidzoną matematyką! Precz z nieprzydatnymi przedmiotami, informacjami. Nie wiem czy wicie, a jak nie wiecie to już wiecie. Jestem na drugim roku pedagogiki, teraz to już w sumie pedagogiki resocjalizacyjnej z profilaktyką społeczną już tak oficjalnie, indeks czeka w dziekanacie na zatwierdzenie wszystkich wpisów i innych dupereli. Pierwszy rok, mówią, że najtrudniejszy, nie wiem na razie powiedzieć nic na ten temat nie mogę, ale za parę dni przekonam się na własnej skórze. Brzmi groźnie. Jak wspominam pierwszy rok? Nie jestem pesymistką ani chodzącą jędzą, która narzeka na prawo i lewo, broń Boże. Pierwszy rok, te słowa tak ciężko przechodzą mi przez gardło. Wróćmy do września ubiegłego roku, jak na początku wpisu. Pierwszy dzień. Jeszcze nie mamy zajęć, na tym samym kierunku jest moja przyjaciółka, czekamy spokojnie na indeks. Pamiętajcie spokojnie, kolejka robi się coraz większa i większa. Mija godzina, nadal czekamy, mijają 3, a my nadal czekamy, mija 4 i pół h, a my dostajemy swój wymarzony indeks. Nie chcecie wiedzieć ile przekleństw wymieniłam podczas czekania. Dobra, myślę sobie zdarza się oki, trochę, źle to zorganizowali. Dostajemy plan, pierwsze na co zwracam uwagę to bardzo późne godziny, przyglądam się bliżej, a tu kolejna 'niespodzianeczka' zajęcia dzień w dzień od 8 do 19.30. Brzmi wspaniale, prawda? Pięć godzin okienek między ćwiczeniami i te sprawy..Dodam, iż każdego dnia dojeżdżałam w jedną stronę 50km..I tak każdego dnia, mój wybór mnie rozczarowywał, a wydział dawał kopy w dupę za każdym razem. Przepraszam za słownictwo. Pierwszy rok miał być idealny, przecież "studia to najlepszy okres w Twoim życiu!"Mówili...Strasznie boli mnie fakt, iż szkoła średnia w zupełności nie przygotowuje do tej wielkiej przepaści jaką są studia. Serdecznie współczuje, każdemu kto jeszcze tego nie przeżył. Ten rok wiele mnie nauczył, ale także wiele odebrał. Odebrał radość życia, sprawił, że gdzieś tam zapomniałam o sobie, ale za to pamiętałam ile uczniów miał Platon lub co to loca sacra czy brutalizm brytyjski! Historia wychowania, ten przedmiot chyba zostanie w pamięci na dłużej. Nie na studiach  nie uczymy się konkretów, miałam matematykę, historię, może w tym roku chemia? Przepraszam za moją ironię, bierzcie to wszystko z dystansem. Czy pamiętam coś z tych wszystkich przedmiotów? Prócz bezczelności niektórych doktorków czy profesorków to niewiele. Zastanawiam się czy osoby, które pracują w takich placówkach zapomnieli o najważniejszym, o byciu w tym wszystkim człowiekiem, który rozumie to, że czasem nie mamy dnia, że mamy też inne życie, prócz tego studenckiego, że nie zawsze możemy przyjechać o danej godzinie po głupi wpis do indeksu. Podkreślam to, że byłam i jestem na PEDAGOGICE, wydaję mi się, że ten wydział powinien kipieć od życzliwych i pomocnych osób, przecież pracują tam pedagodzy z pierwszego zdarzenia! Nieprzyjemnych sytuacji mogłabym wymieniać od groma. Nie chce nikogo zniechęcać, ale chce żebyście podeszli tego z dystansem, mnie niestety nikt przed tym nie ostrzegł, a na pewno nie liceum, z którego przejście na studia było jak skok z bandżi bez zapięcia. Ten rok nauczył mnie dużo pokory, cierpliwości(chociaż trochę ją nadszarpał) Może kiedyś napisze coś o pozytywnych aspektach studiowania, bo niektóre lekcje były wyjątkowe i warte skomentowania i zapamiętania!


Ale się rozpisałam, ale właśnie tak owocuje moje napięcie przed jutrzejszym rozpoczęciem kolejnego roku..Teraz zupełnie z innej beczki, zestaw zainspirowany aktualną kolekcją Zary, jakoś te wszystkie ubrania kojarzą mi się z PRL'em. Moja wersja trochę tańsza bo prawie wszystko upolowane W sh. Swoją drogą ostatnio odwiedziłam pobliski lumpeks i oszalałam! Natrafiłam na takie perełki, że w głowie się nie mieści, zresztą zobaczycie w najbliższych nowościach!

spódniczka-sh
sweter-sh
buty-no name
zegarek-no name
bransoletka-h&m

Udanego dnia i powodzenia  na studiach!


0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Obserwatorzy

Popularne posty